Kiedyś zupełnie nie chodziłam w sukienkach, ale zachęciła mnie do tego koleżanka, która postanowiła nie ubierać spodni przez 100 dni 🙂 Z tego powodu chciałam dobrze się zaopatrzyć, więc wybrałam markę Herve Leger (opinie w internecie były bardzo dobre). Zaopatrzyłam się w czarny model z marszczeniem, który w bardzo gustowny sposób podkreślał obojczyki. Teraz w mojej kolekcji mam 6 sukienek Herve Leger!